Wilgotność powietrza jest w dużej mierze zależna od temperatury powietrza. Jeżeli w danym pomieszczeniu jest zbyt ciepło, wilgotność powietrza będzie niższa i odwrotnie. Przypomnijmy, że optymalna temperatura dla pomieszczeń domowych to 20 – 22 °C dla pokoi dziennych i 16 – 18 °C dla sypialni. Tak, jak często sprawdzamy Trwałość i starzenie się kwiatów ciętych 15 Lipca 2015 Wiele osób chciałoby zachować na dłużej otrzymane od bliskich kwiaty. Mówi się, że kwiaty podarowane z miłością wytrzymują najdłużej. Znane są domowe sposoby na przedłużanie kwiatom życia, jednak nie zawsze działają. Fizjologia roślin jest bardzo złożoną dziedziną ogrodnictwa. Poznanie faktów z zakresu fizjologii kwiatów ciętych pozwoli na zrozumienie i na świadome działanie wpływające korzystnie na kwiaty. Problem starzenia się kwiatów ciętych jest niezwykle istotny, nie tylko dla odbiorców, lecz przede wszystkim dla ogrodników i handlowców. Największe straty w produkcji roślin ozdobnych na kwiat cięty szacuje się w transporcie od producenta do konsumenta. Nierzadko droga ta jest niezwykle daleka, obejmująca wielu pośredników, dlatego producenci i naukowcy opracowują metody minimalizowania strat w materiale roślinnym. Na jakość kwiatów ciętych ma wpływ szereg czynników, począwszy od cech gatunkowych do traktowania ich przed i po zbiorczo. Trwałość kwiatów po ścięciu uwarunkowana jest genetycznie. Niektóre gatunki charakteryzują się tym, że ich kwiaty więdną już po kilku dniach od zbioru. Przykładem są maki, kosaćce i narcyzy. Istnieją również gatunki, których kondycja po zbiorze sięga kilku tygodni, są to chryzantemy, storczyki, anturia. Hodowcy cały czas pracują nad odmianami coraz to bardziej trwalszymi po zbiorze oraz odznaczające się większą odpornością na stres, na który roślina narażona jest podczas transportu. Jakość materiału roślinnego i trwałość po zbiorze zależy od czynników środowiskowych jeszcze wówczas, gdy roślina jest uprawiana. Ważna jest odpowiednia agrotechnika, prawidłowe nawożenie, optymalne warunki świetlne i termiczne oraz nawadnianie (zbyt intensywne podczas uprawy może negatywnie wpłynąć, na jakość po zbiorze, gdyż po odcięciu od źródła wody, przeżyją one o wiele większy stres aniżeli rośliny z plantacji o ograniczonym nawadnianiu przed zbiorem). Największy wpływ jednak mają warunki, jakie zapewni się roślinom bezpośrednio po zbiorze. Głównymi czynnikami wpływającymi niekorzystnie są: Zaburzenia w dopływie wody do płatków kwiatów i liści; Zaburzenia w pobieraniu składników mineralnych; Zaburzenia w transporcie asymilatów (produktów fotosyntezy) podczas procesu oddychania; Zaburzenia równowagi hormonalnej. Kwiaty przestają pobierać wodę, gdy występują blokady: Mechaniczna- zaschnięcie końców łodyg (należy je podcinać ukośnie ostrym nożykiem lub sekatorem); Powietrzna – dostanie się do łodyg cząstek powietrza, które blokują transport wody (należy łodygi podcinać pod strumieniem wody, tak, aby miejsce cięcia nie stykały się z powietrzem); Biologiczna – rozwój drobnoustrojów w wodzie, powoduje zaczopowanie wiązek przewodzących w łodydze przez bakterie; Fizjologiczna – gromadzenie się cukrów u nasady pędów, blokuje dostęp wody. Blokady powodują więdnięcie a objawy zależą od wrażliwości gatunku na stres wodny oraz ich możliwości transportu wody z komórek innych organów. Pierwsze objawy więdnięcia pojawiają się na liściach (u chryzantemy, alstromerii), szypułkach ( u róży, gerbery), elementach kwiatostanu ( u frezji, storczyka, mieczyka). Aby zapobiec więdnięciu po zbiorze należy pamiętać o: Ukośnym przycinaniu łodyg, tak, aby ich końce nie były poszarpane; Częstej zmianie wody w naczyniach, co ogranicza liczbę żyjących w niej bakterii i innych drobnoustrojów; Jakości wody, która powinna być miękka i mieć odczyn kwaśny (można zakwasić roztworem kwasu cytrynowego); Ograniczeniu transpiracji (parowanie z powierzchni liści) poprzez: stosowanie antytranspirantów (substancji chemicznych), obniżenie temperatury otoczenia i zwiększenie wilgotności, eliminację światła i ograniczenie ruchów powietrza, które wysuszają rośliny. Niska temperatura hamuje rozwój pąków kwiatowych, ogranicza oddychanie rośliny i zużywanie materiałów zapasowych, obniża intensywność produkcji etylenu – gazu, który przyspiesza starzenie się tkanek, ogranicza rozwój patogenów, zmniejsza straty wody w procesie transpiracji. Przechowywaniu w odpowiednich warunkach – chłodniach. Optymalna temperatura przechowywania leży w granicach 0 – 10 ˚C, a wilgotność powietrza powinna wynosić 70-80%. Wyjątkiem jest storczyk, który przechowywany w chłodni brązowieje. Przestrzeganiu głębokości zanurzania łodyg. Większość gatunków zanurza się do ½ wysokości łodygi, wyjątkiem jest gerbera do ¼ . Części wstawione do wody, koniecznie muszą być pozbawione liści. Unikaniu w pobliżu źródeł etylenu – owoców, przekwitłych kwiatów, obeschniętych liści, dymu papierosowego, spalin Na kondycję kwiatów ciętych niebagatelna rolę pełni czas i termin zbioru. Zabieg ten przeprowadza się zazwyczaj rano, kiedy po nocy rośliny posiadają odpowiedni turgor (jędrność tkanek). Rośliny można ścinać wieczorem, gdy są odpowiednio odżywione po całym dniu. Każda roślina ma swój odpowiedni termin i fazę ścięcia np. gerbera powinna rozpocząć pylenie z pylników w 2 okółkach kwiatów rurkowych, goździk wtedy by posiada mocno rozwinięte pąki, róża w fazie średnio rozwiniętego pąka, Amarylis, mieczyki, lilie, irysy, tulipany w fazie nierozwiniętego pąka. Po ścięciu rośliny sortuje się i pakuje odpowiednio po 10, 20 25 sztuk w zależności od gatunku. Ważne jest by zapakowane nie ściskały się wzajemnie, ponieważ narażone są na stres i dotykane części roślin szybciej starzeją się od reszty. Transport powinien odbywać się w chłodniach o temperaturze 1-8 ˚ lub 8-13˚C dla roślin ciepłolubnych. Roślin tropikalnych nie można narazić na działanie niskiej temperatury. Rośliny poddaje się również zabiegowi kondycjonowania, polegającym na krótkotrwałym (2-24h) umieszczaniu pędów w roztworze specjalnej pożywki, w której składzie najczęściej znajduje się srebro uniemożliwiające działanie etylenu, oraz cukier. Kondycjonowanie powoduje tez szybsze i lepsze otwieranie się pąków, intensywniejsze ich wybarwienie oraz zwiększa trwałość. Zabieg ten jest wymagany od holenderskich producentów. W Polsce dostępne są do tego preparaty np. Chrysal AVB czy Proflovit P-80. Przywiędnięte kwiaty można ratować poprzez zanurzanie łodyg w temperaturze 90-100˚C na 20 -30 sekund. Można też owinąć się w wilgotny papier i wstawić głęboko do wody i umieścić w chłodnym ciemnym miejscu. Autor: mgr inż. Monika Bartkowicz Autorka jest absolwentką Sztuki Ogrodowej Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, florystyki oraz zawodowego kursu renowacji zabytków i architektury krajobrazu. Pracowała przy konserwacji zabytkowych budynków w Krakowie i na Dolnym Śląsku. Oprócz pracy zawodowej, jako nauczyciel zawodu architekta krajobrazu i florysta, w domowym zaciszu zajmuje się rękodziełem artystycznym i malarstwem. Interesuje się meblarstwem i dekoracją wnętrz, stale upiększa swoje otoczenie. B. Chlebowski, M. Mynnet „Kwiaciarstwo” wyd. PWiRL, 1986. E. Kosydar „W świecie kwiatów. Zasady kompozycji florystycznych”, Rzeszów, 2011. P .Red. M. Kozłowskiej „Fizjologia roślin” wyd. PWiRL, 2007. powrót Odwiedzono: 11070 razy Opublikowano przez: Pomysł na ogród Data publikacji: 15 Lipca 2015

Warunki temperatury i wilgotności w magazynie. Podobnie jak wszystkie rośliny okopowe, ziemniaki takie jak konsystencja, czyli taki sam poziom wilgotności i taka sama temperatura przez cały czas przechowywania. Optymalna temperatura do przechowywania ziemniaków wynosi 2-3 stopnie Celsjusza, a wilgotność powinna być utrzymywana na

Chłodnie i magazyny: jak przygotować je do sezonu? Przygotowanie magazynów i komór chłodniczych do sezonu przechowalniczego jest ważnym elementem sprawnego funkcjonowania obiektu przechowalniczego. Jak zadbać o poprawne przechowywanie warzyw i owoców? W wyniku zaniedbań możemy mieć problem z uzyskaniem odpowiednich parametrów w trakcie przechowywania np. takich jak: temperatura, skład atmosfery w komorach czy wilgotność. Wynikiem tego może być obniżenie jakości przechowywanych owoców warzyw, a nawet konieczność skrócenia okresu przechowywania. Najważniejsze punkty kontroli magazynów i chłodni Dla plantatorów warzyw czy sadowników, którzy posiadają już chłodnie lub magazyny, właściwe przygotowanie wnętrza do składowania decyduje o stanie jabłek czy kalafiorów mających trafić do sprzedaży w zimie czy na wiosnę. Oto najważniejsze punkty kontroli magazynów i chłodni przed nadchodzącym sezonem przechowalniczym. Kluczowym czynnikiem, który należy kontrolować w pomieszczeniach, w których składowane są warzywa i owoce jest: Wilgotność względna powietrza Jeżeli jej wartość jest zbyt niska, następuje utrata wody na skutek transpiracji (tracą jędrność i następuje ubytek masy), a także spada odporność przechowywanych plonów na porażenia przez patogeny chorobotwórcze. Po sezonie przechowalniczym myję ściany, aby zlikwidować ogniska chorób grzybowych. – Staram się zachować niski poziom wilgotności względnej (50–70%) powinien być zachowany podczas przechowywania warzyw – twierdzi Piotr Graczyk, właściciel chłodni w woj. kujawsko-pomorskim. – Kluczowe jest takie regulowanie poziomu wilgotności względnej w chłodni by nie doprowadzić do gnicia niektórych warzyw kapustnych, i korzeniowych. Zawsze pamiętam, że przy dużych wartościach (95–98%) podwyższenie temperatury nawet do 2–4°C skutkuje nagłym przyśpieszeniem działania grzybów i bakterii rozkładających tkankę roślin. Dla Graczyka podstawową czynnością przed zapełnieniem chłodni jest z pewnością: Mycie ścian w komorach – Po sezonie przechowalniczym myję ściany, aby zlikwidować ogniska chorób grzybowych – mówi Piotr Graczyk. – Do tego celu możemy stosować detergenty które są wykorzystywane do mycia powierzchni w przemyśle spożywczym. Ściany wyłożone panelami lub blachą można myć myjką wysokociśnieniową, a w komorach, w których jako izolacja wykorzystana jest pianka poliuretanowa musimy delikatnie usuwać zabrudzenia, aby nie uszkodzić powłoki która zapewnia izolację oraz gazoszczelność. Dzięki myciu ścian ograniczamy źródło chorób grzybowych, które mogą wystąpić w komorach chłodniczych w okresie przechowywania. Właściwe przygotowanie magazynu zapobiega rozwijaniu się chorób przechowalniczych. Sprawność urządzeń chłodniczych Następną rzeczą, którą musimy wykonać jest sprawdzenie urządzeń chłodniczych takich jak sprężarka, generator azotu i płuczki. Najpierw trzeba sprawdzić ogólny stan tych urządzeń np. czy przy rozładunku nie została uszkodzona chłodnica. – Sprawdzam czy w sprężarce jest dostateczna ilość oleju oraz freonu – podkreśla Graczyk. – Jeżeli freonu jest mało szukam nieszczelności w instalacji. Sprawdzić trzeba również płuczki i generator azotu. Ocena tych urządzeń oparta jest na wizualnej ocenie stanu technicznego urządzenia, sprawdzeniu szczelności wszystkich rurociągów doprowadzających atmosferę z komory do płuczki, oraz stanu zaworów przełączających. Ocenie podlega także rurociąg wraz z filtrem na jego wejściu, doprowadzający do płuczki zewnętrzne powietrze atmosferyczne używane do regeneracji złoża węgla aktywnego w cyklu czyszczenia. Staram się zachować niski poziom wilgotności względnej (50–70%) powinien być zachowany podczas przechowywania warzyw. Piotr Graczyk, właściciel chłodni w woj. kujawsko-pomorskim Najczęściej atakującymi jabłka chorobami przechowalniczymi są: szara pleśń jabłek, mokra i gorzka oraz brunatna zgnilizna jabłek. – Ważnym elementem jest skontrolowanie urządzeń pomiarowych do sprawdzania stężenia CO₂ i O₂ w komorach chłodniczych – zaznacza Rafał Grochowalski z woj. Kujawsko-Pomorskiego. – Najczęściej te urządzenia pomiarowe montowane są w płuczkach, ale na rynku dostępne są również urządzenia ręcznych do pomiarów stężenia CO₂ i O₂ w komorach. Przy tych urządzeniach należy sprawdzić drożność wężyka oraz filierka, przez które powietrze z komory jest zasysane do urządzenia. W celu zweryfikowania wskazań miernika najlepiej jest oddać go do serwisu, aby został wykalibrowany na gazach wzorcowych. Weryfikacja stanu drzwi chłodniczych Należy sprawdzić stan drzwi, elementów ramowych, ościeżnicy oraz mechanizmu jezdnego drzwi przesuwnych. Szczególnie starannie należy przejrzeć stan uszczelek gumowych oraz ich przylgni na powierzchni ościeżnic oraz na progu, który wraz z uszczelką progową jest w maksymalnym stopniu narażony na uszkodzenia. Największą staranność należy wykazać przy sprawdzaniu drzwi gazoszczelnych w komorach KA, gdzie sprawdzeniu podlegają również mimośrodowe mechanizmy docisku drzwi do ościeżnicy. Dodatkowo trzeba sprawdzić stan okien inspekcyjnych wraz z uszczelkami i przylgniami oraz zawiasy i zamek okna. Sprawdzić należy również stan zaworów kulowych, które montowane są najczęściej. Przed sezonem wskazane jest przeprowadzić test szczelności komory chłodniczej (obiekty typu KA). Kazimierz Postolski, technik zajmujący się naprawami urządzeń w komorach chłodniczych – Przed sezonem wskazane jest przeprowadzić test szczelności komory chłodniczej (obiekty typu KA) – radzi Kazimierz Postolski, technik zajmujący się naprawami urządzeń w komorach chłodniczych. – Przy zamkniętej komorze i pracującym zaworze bezpieczeństwa, uzyskać nadciśnienie w komorze rzędu 20 mm słupa wody, jest to łatwe do wykonania odkurzaczem starego typu, wprowadzając powietrze z wylotu odkurzacza przez zawór w drzwiach komory do jej wnętrza. Jeżeli spadek ciśnienia z 20 mm do 10 mm nastąpi w czasie nie krótszym niż 30 minut, jest to wynik tolerowany dla komór typu ULO. Jeżeli spadek ciśnienia z 20 mm do 10 mm nastąpi w czasie do 20 minut, to komora taka może pracować w systemie KA. Ciśnienie wewnątrz komory Pomiar różnic ciśnienia wewnątrz komory można wykonać domowej roboty miernikiem wykonanym z przezroczystego przewodu przymocowanego z jednej strony do zaworu w drzwiach, a z drugiej przyklejonego do drzwi za pomocą taśmy klejącej. Z przewodu robimy U – rurkę i zalewamy wodą. Na długości U – rurki powinniśmy przymocować do drzwi miarkę z podziałką milimetrową, która wyznaczy wysokość, do jakiej powinniśmy stworzyć nadciśnienie (20 mm) oraz pozwoli zanotować czas, w którym ciśnienie spadnie do 10 mm. Podczas wykonywania tego testu należy być bardzo ostrożnym, aby nie przekroczyć 20 mm nadciśnienia, gdyż może okazać się to niebezpieczne dla konstrukcji komory. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu załadunku chłodni odkażam pomieszczenia, w których rośliny będą przechowywane. Wacław Rosiak, sadownik i plantator warzyw z woj. lubuskiego Odkażanie pomieszczeń chłodniczych – Jeszcze przed rozpoczęciem procesu załadunku chłodni odkażam pomieszczenia, w których rośliny będą przechowywane – deklaruje Wacław Rosiak, sadownik i plantator warzyw z woj. lubuskiego. – W odkażonym pomieszczeniu ograniczony zostaje rozwój patogenów grzybowych zakażających rośliny oraz zmniejsza się ryzyko porażenia przechowywanych roślin przez takie choroby przechowalnicze jak zgnilizna jabłek, szara pleśń jabłek, zgnilizna twardzikowa czy fuzarioza warzyw korzeniowych. Najlepszym sposobem odkażania pomieszczeń jest zamgławianie, które wykonuję za pomocą specjalnego aparatu–zamgławiacza. Ten sposób pozwala na szybkie wypełnienie całego pomieszczenia środkiem dezynfekującym. Do tego zabiegu używam substancji chemicznych zatwierdzonych przez władze sanitarne – Agrigern 2000 SL w 2% roztworze oraz Trisept 210 SL w 1% roztworze. O warunki wewnątrz pomieszczeń przechowalniczych trzeba zadbać przed początkiem sezonu. Wstawiając świeże produkty do chłodni trzeba zwrócić uwagę na to by ustawić temperaturę wewnątrz komory w odpowiedni sposób. – Bezpośrednio po załadowaniu produktów świeżych do pomieszczenia szybko obniżam ich temperaturę, poprzez zapewnienie silniejszej cyrkulacji powietrza (30–40 wymian/godzinę) – podkreśla Zygmunt Nalberski z woj. świętokrzyskiego. – Później, gdy warzywa są już schłodzone, do wyrównania temperatury i wilgotności względnej powietrza w całej komorze, wystarczy cyrkulacja odpowiadająca 25–35 wymianom w ciągu godziny. Miarą wydajności systemu wentylacyjnego jest różnica pomiędzy temperaturą powietrza wychodzącego z chłodnicy i do niej powracającego, która nie powinna być wyższa niż 0,8°C. Przechowywanie warzyw i owoców W ostatnich latach coraz większym zainteresowaniem wśród producentów owoców i warzyw cieszy się przechowywanie warzyw w kontrolowanej atmosferze. Jest to sposób polecany szczególnie do składowania gatunków, których brakuje w zimowych miesiącach, a ich cena utrzymuje się na wysokim poziomie. Temperatura w komorach chłodniczych przechowalni waha się w granicach od 0 do 4°C. Dlatego budynek musi być szczelny. Wilgotność względna powietrza w czasie przechowywania owoców i warzyw powinna wynosić 85–95%. Cały system chłodniczy w komorach przed sezonem musi być sprawny – Komory z kontrolowaną atmosferą w moim gospodarstwie są wyposażone w gazoszczelne drzwi, generatory azotu, spalarki etylenu, nawilżacze powietrza – opowiada Michał Wawrzyk z woj. lubelskiego. – Posadzki wykonane są z tzw. durobetonu. Jest to płyta betonowa, najczęściej utwardzona powierzchniowo, rzadziej z wylaną na niej cienkowarstwową wylewką. Technika załadunku komór chłodniczych owocami jest szybka, łatwa i prosta. Wewnątrz pomieszczenia skrzyniopalety ustawia się w słupki po 8 skrzyń wzwyż, każda o wysokości ok. 80 cm, czyli na wysokość 6,4 m. Należy pamiętać, aby zachować wolną przestrzeń powietrzną nad ustawionym towarem w granicach 60–100 cm. Ustawienie powinno uwzględniać odstęp od ścian 10–20 cm oraz między rzędami ok. 5–10 cm. Inną sprawą jest budowa nowego magazynu, chłodni oraz dostosowanie istniejących budynków gospodarskich do wymagań przechowalniczych. Marek Piotrowski, sadownik z woj. łódzkiego, zainwestował w budynek z przeznaczeniem na przechowalnię i sortownię owoców. Wszelkie materiały potrzebne do wykonania podbudowy pod posadzkę i samej budowy magazynu takie jak piasek, beton, deski, stal do zbrojenia czy zmielony gruz to będzie koszt ok. 50 tys. zł wraz z kosztami wykonania prac. Marcin Popielski, technik budowlany – Magazyn ma wymiary zewnętrzne 14 m x 11 m z dachem jednospadowym. Budynek został wykonany z płyty warstwowej wypełnionej poliuretanem o grubości 10 cm. Magazyn opiera się na konstrukcji wykonanej ze stali, a posadzka jest wykonana z betonu. Za stal do budowy magazynu musiałem zapłacić prawie 85 tys. zł. Płyta warstwowa użyta do izolacji magazynu to koszt prawie 46 tys. zł netto. Do tego trzeba dodać ok. 12 tys. zł jakie musiałem zapłacić za samo postawienie konstrukcji – wylicza sadownik. Jak twierdzi Marcin Popielski, technik budowlany, koszt materiału do budowy magazynu to tylko ½ całego kosztorysu budowy. – Wszelkie materiały potrzebne do wykonania podbudowy pod posadzkę i samej budowy magazynu takie jak piasek, beton, deski, stal do zbrojenia czy zmielony gruz to będzie koszt ok. 50 tys. zł wraz z kosztami wykonania prac – mówi Popielski. Dodatkowo Piotrowski musiał wydać ok. 18 tys. zł na zaprojektowanie oraz wykonanie w budynku instalacji elektrycznej i wentylacyjnej. – Mój magazyn nie jest jeszcze chłodnią z prawdziwego zdarzenia – przyznaje sadownik. – Gdybym planował dostosowanie budynku na chłodnię to trzeba by wymienić drzwi oraz zakupić agregaty chłodnicze. W sumie musiałbym wydać na takie dostosowanie magazynu ponad 70 tys. zł. Magazyn i chłodnię można zbudować i wyposażyć również sposobem bardziej ekonomicznym. Wielu rolników decyduje się na znacznie tańsze rozwiązanie, czyli dostosowanie już istniejących w gospodarstwach budynków do celów przechowalniczych. O takiej adaptacji budynku byłej chlewni myślał Dariusz Szymczyk z woj. warmińsko-mazurskiego. Tańsze rozwiązania – To znacznie tańsze niż budowa nowej przechowalni – podkreśla plantator warzyw. – Wystarczyło dostosować ok. 40% całej kubatury dawnej chlewni, czyli 85 m² powierzchni. Ponieważ ściany chlewni nie wymagały remontu oraz w budynku była odpowiednia wentylacja koszt dostosowania objął tylko kupno i montaż instalacji chłodniczej, styropianu o grubości 10 cm oraz płyty warstwowej do izolacji drzwi wejściowych całkowity koszt zamknął się w kwocie do 35 tys. zł. Temperatura w komorach chłodniczych przechowalni waha się w granicach od 0 do 4°C. – W mojej chłodni zastosowałem natrysk piany poliuretanowej, co przyniosło sporo korzyści – mówi Norbert Zieloch z woj. mazowieckiego. – Takie rozwiązanie ułatwia utrzymanie odpowiedniej wilgoci w komorze, uszczelnia chłodnie. Poza tym gryzonie nie gnieżdżą się w piance poliuretanowej tak jak np. w styropianie. Natrysk 7 cm pianki o współczynniku przewodzenia ciepła na poziomie 0,022 W/mK da pewność, że nawet podczas ostrych zim (jeżeli przechowalnia będzie wypełniona) przemarzanie nie wejdzie do środka. Nawet długo utrzymujące się mrozy nie dostały się do wnętrza przechowalni (ziemniak dał rade nagrzać powietrze w przechowalni). Ziemniaki lepiej się przechowują, a co za tym idzie później kiełkują i wolniej gniją. Ocieplenie z piany poliuretanowej swobodnie wytrzyma napór sypanych ziemniaków, a bulwy nie kaleczą się o jej powierzchnię jak o ściany. O czym warto pamiętać? Na jakość przechowywanych owoców i warzyw wpływa wiele czynników. Nie są one tylko związane ściśle z samym procesem przechowywania. Trwałość przechowalnicza warzyw zależy od uwarunkowań genetycznych danej roślin ale także od czynników klimatycznych panujących w czasie uprawy oraz przeprowadzonych zabiegów agrotechnicznych. Należy również pamiętać o tym, aby warzywa i owoce przeznaczone do przechowywania (zwłaszcza długotrwałego) były dobrze wyrośnięte, zdrowe i bez uszkodzeń mechanicznych, które mogą powstać podczas zbioru, załadunku, czy transportu. NOWOŚĆ | SU TARROCAPrzeczytaj Nawet wzorca wg COBORU
W związku z powyższym, temperatura na terenie magazynu powinna wynosić co najmniej 14°C. Warto też zauważyć, że § 134 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75, poz. 690 z późn. zm.) - dalej r.w.t
Temperatury, które powinny być przestrzegane przy transporcie niektórych artykułów żywnościowych nie znajdujących się w stanie zamrożonym i głęboko zamrożonym. Podczas przewozu temperatury danych artykułów żywnościowych nie powinny przekraczać podanych niżej temperatur: - Podroby +3°C (czas transportu nie powinien przekraczać 48h) - Masło +6°C - Dziczyzna +4°C - Mleko w cysternie (surowe lub pasteryzowane) przeznaczone do bezposredniego spożycia +4°C (czas transportu do 48h) - Mleko przemysłowe +6°C (czas transportu do 48h) - Mleczne produkty (jogurty, kefiry, smietana i twaróg) +4°C (czas transportu do 48h) - Ryby +2°C - (powinny byc zawsze przewożone w lodzie, - Gotowe produkty miesne +6°C ( Z wyjatkiem produktów w stanie stabilizowanym metodą solenia, wędzenia, suszenia lub sterylizacji. ) - Mieso (z wyjatkiem podrobów) +7°C - Drób i króliki +4°C Źródło: umowa ATP Źródło zdjęcia: CC BY-SA
Temperatura siewu nasion słonecznika. Optymalna temperatura na głębokości siewu nasion powinna wynosić 8°C (nie mniej niż 6°C). Zatem w Polsce przypada on najczęściej tuż przed siewem kukurydz y lub razem z nią. Warto dodać, że słonecznik jest gatunkiem neutralnym pod względem długości dnia. Przejście u niego przez fazy Coraz częściej szkółkarze budują chłodnie, w których nie tylko przechowują zrazy i podkładki przeznaczone do szczepienia w ręku, ale także drzewka. Sadownicy bowiem coraz chętniej kupują przechowywany w ten sposób materiał. Dotyczy to zwłaszcza takich sezonów jak 2002/2003, kiedy to wiele niesprzedanych jesienią drzewek przetrzymywanych w dołownikach zostało uszkodzone lub nawet zniszczone przez silne mrozy. Różne pomieszczenia W gospodarstwie Andrzeja i Szymona Nowakowskich ze Żdżar koło Nowego Miasta nad Pilicą część produkowanego materiału szkółkarskiego, jabłonie i czereśnie, przechowuje się od kilku lat w chłodni. Składa się ona z dwóch pakowni i trzech komór chłodniczych o wymiarach 15 x 10 m i wysokości 5,2 m. W jednej komorze można umieścić do 40 tys. dwuletnich drzewek jabłoni z jednoroczną koroną. W chłodni tej przechowuje się także wszystkie produkowane w gospodarstwie podkładki, zarówno te ze śpiącym oczkiem, jak i przeznaczone do szczepienia (fot. 1). Fot. 1. Podkładki przechowywane w skrzyniopaletach W gospodarstwie znajduje się także niewielka chłodnia do przechowywania owoców z pokazowego sadu, w którym rosną i testowane są drzewa wszystkich produkowanych przez szkółkarzy odmian jabłoni, a latem zrazy do okulizacji. Według Sz. Nowakowskiego, warto dysponować chłodnią na owoce, czasem zdarzało się, że sadownik dopiero po obejrzeniu jabłek przechowywanych w chłodni decydował się na zakup drzewek jakiejś odmiany. Andrzej Nowakowski liczy się z tym, że w najbliższym czasie konieczne będzie przechowywanie większości wyprodukowanych drzewek. Już teraz wielu sadowników chce kupować wiosną drzewka z chłodni, pomimo tego, że są droższe o złotówkę za sztukę od tych z dołownika. Chłodnia pozwala również na przetrzymanie drzewek odmian, których owoce zimą są tanie, jednak wiosenny wzrost ich cen często przekłada się na lepszą sprzedaż materiału szkółkarskiego. Ten rok wykazał również konieczność przechowywania drzewek czereśni w chłodni — znacząca część tych w dołowniku przemarzła. Drzewka z chłodni, nieuszkodzone przez niską temperaturę, praktycznie nie chorują i łatwiej się przyjmują po posadzeniu w sadzie. Warunki przechowywania drzewek, podkładek, zrazów Drzewka po wykopaniu ze szkółki, posortowaniu, zaopatrzeniu w etykiety, powiązaniu w pęczki przewożone są do pakowni. Tam ich korzenie maczane są w roztworze Topsinu M 500 SC (0,2%) i Eupareunu Multi 500 SC (0,3%), co zabezpiecza rośliny przed chorobami. Tak przygotowany materiał układa się w chłodni na paletach w pryzmy o wysokości 2–3 metrów, przesypując każdą warstwę trocinami (fot. 2). Większe drzewka należy układać na spodzie, co zapewnia stabilność pryzmy. Docelowo planuje się przechowywanie materiału w dużych skrzyniopaletach, podobnie jak robią to Holendrzy. W jednej będzie można umieścić 800–1000 dwuletnich drzewek z jednoroczną koroną. Konieczne będzie jednak powiększenie drzwi do szerokości minimum trzech metrów. W planach jest też budowa nowych chłodni i te będą wyższe od starej o 1,8 m, co pozwoli na postawienie w stercie trzech skrzyniopalet o wysokości 1,8 m. Fot. 2. Drzewka układa się w pryzmach (na fot. Andrzej Nowakowski) W jednej z komór warstwą termoizolacyjną jest styropian i blacha, które dają gorszą izolację w porównaniu z pianką poliuretanową natryskiwaną na ścianę (takie rozwiązanie jest w nowszych komorach). W chłodni z drzewkami początkowo utrzymuje się temperaturę zbliżoną do tej panującej na zewnątrz (około 7oC). Następnie co tydzień obniża się ją o 1oC do około 0oC. Gdy przechowuje się materiał z nagimi korzeniami, nie wolno dopuścić do ich przesuszenia, dlatego bardzo ważne jest utrzymanie wilgotności względnej na poziomie co najmniej 95% (polewanie wodą ścian, posadzki i, delikatnie, samych drzewek — fot. 3). W początkowym okresie, gdy temperatura jest wyższa, wystarczy polewanie raz w temperaturze zbliżonej do 0oC wilgotność spada jednak znacznie szybciej i wtedy konieczne staje się polewanie materiału szkółkarskiego nawet trzy razy w tygodniu. O tym, że spada wilgotność, świadczy sucha podłoga, trociny lub przyszłym sezonie planuje się zamontowanie automatycznych zwilżaczy, które ułatwią utrzymanie wilgotności na stałym poziomie. Fot. 3. Podczas przechowywania drzewek korzenie muszą być cały czas wilgotne W gospodarstwie od połowy lat 80. ub. wieku produkuje się drzewka typu knip-boom. Początkowo było ich niewiele, obecnie stanowią 70%, reszta to okulanty. Zrazy podbierane na przełomie listopada i grudnia przechowywane są w chłodni w workach foliowych lub skrzyniopaletach bez bocznych ścian. Według Sz. Nowakowskiego, w polskich warunkach pobieranie zrazów w późniejszym terminie lub bezpośrednio przed szczepieniem jest ryzykowne, z uwagi na możliwość uszkodzenia pędów przez niską temperaturę. Podkładki przeznaczone do szczepienia w ręku wiązane są po przesortowaniu w pęczki po 51 sztuk, a następnie całe podkładki zanurzane są w roztworze, jakiego używa się do zabezpieczania drzewek przed chorobami. Potem układa się je poziomo (każdą warstwę przesypuje się trocinami) w skrzyniopalecie, wyłożonej perforowaną folią (fot. 4), która zabezpiecza materiał szkółkarski przed nadmierną transpiracją, a równocześnie powoduje, że na dnie skrzyniopalety nie gromadzi się woda. Tak przygotowane podkładki przechowuje się w chłodni w temperaturze 0–0,5oC. Fot. 4. Posortowane podkładki układa się w skrzyniopaletach i przesypuje trocinami Bezpośrednio po zaszczepieniu podkładki maczane są w preparacie woskowym Rebwachs WF zawierającym fungicydy i stymulatory wzrostu. Według A. Nowakowskiego, tak przygotowane i zabezpieczone szczepy są mniej narażone na uszkodzenia mechaniczne, lepiej się przyjmują i wyrastają z nich ładniejsze drzewka (fot. 5). Fot. 5. Zaszczepione podkładki zabezpiecza się woskiem Drzewka w szkółce W tym roku bardzo dobrze sprzedawały się drzewka jabłoni odmian 'Mutsu NK’, 'Ligol’, 'Gloster’, 'Jonagored’ i 'Gala Must’, a wiosną 'Idared’. Sporo drzewek 'ampiona’, 'Golden Delicious Reindersa’ oraz 'Jonagoreda’ sprzedano także do Czech. Gdy chce się jednak eksportować drzewka, trzeba mieć w ofercie minimum 20–30 tys. sztuk jednej odmiany i wyboru. W tym celu A. i Sz. Nowakowscy współpracują z dwiema zaprzyjaźnionymi szkółkami z okolicy. Liczą na sprzedaż, na przykład do Niemiec 'Jonagoreda’ i 'Gali Must’, drzewka takie muszą mieć jednak co najmniej 6 pędów bocznych. Dla zabezpieczenia drzewek przed mrozem w międzyrzędziach wysiewa się pszenicę jarą (fot. 6). Fot. 6. Pszenica jara w międzyrzędziach szkółki jabłoni A. Sz. Nowakowskich Według A. Nowakowskiego, produkowane w gospodarstwie drzewka odmiany ’Mutsu NK’ (wcześniej dojrzewający typ 'Mutsu’) są propozycją dla sadowników, u których nie udaje się 'Golden Delicious Reinders’. 'Mutsu NK’ jest mniej wymagający co do stanowiska. Owoce, w zależności od sezonu, dojrzałość zbiorczą osiągają do połowy października i są mniej słodkie od odmiany wyjściowej. Drzewa w pierwszych latach po posadzeniu silnie rosną, wcześnie wchodzą jednak w owocowanie i nie owocują przemiennie. Owoce 'Mutsu NK’ (fot. 7) dobrze sprzedają się na Wschód, dlatego też drzewka chętnie kupowane są przez polskich sadowników. Wadą tej odmiany mogą być zbyt duże jabłka w pierwszych 2, 3 latach owocowania. Jabłka 'Mutsu NK’ w chłodni z powodzeniem przechowują się do kwietnia. Fot. 7. Tak wyglądały owoce odmiany 'Mutsu NK’ przechowywane w chłodni do połowy kwietnia W tym roku ze szkółki A. i Sz. Nowakowskich trafiły do sadów po raz pierwszy drzewka 'Najdareda’, który jest czerwonym sportem 'Idareda’. Jabłka odmiany ’Najdared’ w sadzie wybarwiają się już w połowie września, a dzięki dobremu wykolorowaniu są smaczniejsze. Drzewka sadzone są w szkółce w rozstawie 70 x 30 cm. Trzeba będzie jednak zwiększyć odległość w rzędzie do 40 cm, co pozwoli na uzyskanie jeszcze ładniejszych koron. Dla opłacalnej produkcji bardzo ważne jest uzyskanie dużej wydajności z hektara drzewek wysokiej jakości. Na 1 ha sadzi się około 32 tys. drzewek, z tego uzyskuje się 28–30 tys. drzewek dwuletnich — 60–70% stanowią te w wyborze ekstra, pozostałe to „jedynka”, tych w drugim wyborze już się nie sprzedaje, tylko jeszcze raz szkółkuje. Jak podkreślają właściciele, najwyższy udział w kosztach produkcji drzewek ma materiał wyjściowy — zrazy i podkładki — i nie można pozwolić sobie na ich zniszczenie, dlatego materiał w drugim wyborze pozostawia się w szkółce.
Wszystko zależy jakie to syropy, jaka była temperatura i ile trwała ekspozycja. *** A co z tabletkami, które powinny być przechowywane w temperaturze poniżej 25 stopni, a w domu jest wyższa, czy pod wpływem ciepła coś się z nimi dzieje, są mniej skuteczne? Nieprawidłowo przechowywane leki mogą: przestać działać; mogą być
Autor: Przed nadejściem chłodów trzeba pomyśleć o kwiatach balkonowych, które w sezonie zdobiły nasze balkony i tarasy. Niektóre z nich można pozostawić na zimę na zewnątrz, ale konieczne jest ich odpowiednie zabezpieczenie przed mrozem. Przeczytaj, jak zadbać o rośliny, które zimują na balkonie czy tarasie i dowiedz się, jakie zimowe osłony będą dla nich odpowiednie. Przed nadejściem zimy część roślin balkonowych trzeba zabrać z balkonu i przenieść do pomieszczeń zabezpieczonych przed mrozem. Są też takie rośliny, które można na balkonie pozostawić na zimę, ale trzeba je odpowiednio zabezpieczyć przed ujemną temperaturą. Zimowe osłony należy założyć na wszystkie pozostające na zewnątrz rośliny uprawiane w pojemnikach, nawet te, które doskonale zimują w ogrodzie, gdzie są jednak posadzone w gruncie. Rosnąc w pojemniku ich korzenie znajdują się w niewielkiej bryle ziemi i chronione są zaledwie cienkimi ścianami doniczki czy skrzynki. Mróz jest więc dla nich znacznie groźniejszy niż dla rosnących w ziemi i sięgających korzeniami głęboko w podłoże. Odpowiednio zabezpieczone kwiaty balkonowe przetrwają niejedną zimę i będą ozdobą balkonu jeszcze w kolejnych latach. Sprawdź, jak przygotować kwiaty balkonowe do jesieni. >>Nie przegap: Jesień w ogrodzie: jakie rośliny upiększą ogród jesienią? [WIDEO] Jakie rośliny balkonowe nie mogą zimować na zewnątrz? Popularne kwiaty balkonowe, takie jak pelargonie, fuksje, surfinie, petunie, datury czy lantany, nie wytrzymają mrozów na balkonie. Kiedy temperatura spadnie poniżej 5 stopni, należy przenieść je do widnego pomieszczenia zabezpieczonego przed mrozem. Te rośliny najlepiej będą się czuły w chłodnej piwnicy, garażu (jeśli są dobrze oświetlone) albo na klatce schodowej czy zabudowanym tarasie. Do zimowego przechowywania nie nadaje się mieszkanie - tutaj kwiatom balkonowym będzie za gorąco i za sucho. Zanim zabierzesz rośliny z balkonu, oberwij suche liście i przytnij pędy. >>Przeczytaj też: Jak przechować rośliny balkonowe przez zimę? Jak zabezpieczyć kwiaty balkonowe przed zimą? Odporne na zimno wieloletnie rośliny rosnące w pojemnikach, takie jak iglaki, wrzosy, bukszpan, ostrokrzew, lawenda, azalie, powojniki czy rododendrony (różaneczniki), mogą pozostać na zimę na balkonie czy tarasie, jednak potrzebują odpowiedniego zabezpieczenia przed mrozem i wiatrem. Części nadziemne roślin należy okryć matami słomianymi, stroiszem, agrowłókniną lub tkaniną jutową. Słomiane chochoły można udekorować przy pomocy korali z jarzębiny czy wrzosowych gałązek, które podkreślą jesienną atmosferę na balkonie. Korzenie roślin są znacznie bardziej wrażliwe na zimno niż części nadziemne, dlatego bardzo ważne jest odpowiednie zabezpieczenie doniczek i skrzyń, w których rosną rośliny. Dzięki temu wypełniająca pojemniki ziemia nie zamarznie. Donice czy skrzynie należy owinąć matami słomianymi, tkaniną jutową, tekturą falistą lub obłożyć styropianem. Mozna je też umieścić w drewnianej skrzyni lub w kartonowym pudle, a wolne przestrzenie wypełnić korą, wiórami, suchymi liśćmi lub zgniecionymi gazetami. Ważne, aby nie stały bezpośrednio na podłożu. Można umieścić je na podstawce z kółeczkami czy deskach wspartych na klockach, tak by zapewnić swobodny przepływ powietrza. Dobrze, jeżeli pojemniki z roślinami można ustawić w zacisznym miejscu, bo zimny wiatr może siać spustoszenie. >>Przeczytaj też: Jesienny taras: przytulna przestrzeń na zewnątrz Przy zabezpieczaniu roślin pozostających na zimę na balkonie czy tarasie ważny jest termin zabiegu - nie można robić tego zbyt wcześnie. Najlepiej zacząć wtedy, gdy pierwsze przymrozki utrzymują się kilka dni z rzędu. Przed pierwszymi przymrozkami należy pamiętać o obfitym podlaniu roślin. Gleba powinna być dobrze nawilżona, tak, żeby nie dopuścić zimą do niedostatku wody, zdarza się bowiem, że rośliny balkonowe giną zimą z braku wody, a nie od mrozu. Jesienny balkon: a może wrzos? Amatorom roślin kwitnących na balkonie podpowiadamy: zamieniając letnie kwiaty doniczkowe na wrzosy możesz cieszyć się urokiem kwiatów aż do zimy! Możesz posadzić je w zwykłej doniczce, szklanym wazonie czy obiadowej wazie (wszystko zależy od twojej fantazji!) albo stworzyć z nich oryginalną kompozycję (wianek, bukiet wrzosowo-jarzębinowy). ZOBACZ: jak zrobić bukiet z wrzosu >>> Autor: agencjafree/living4media Autor: archiwum Autor: agencjafree/living4media Do stworzenia tej uroczej kompozycji oprócz wrzosów użyto innych roślinnych elementów: dorodnych owoców jeżyny, gałązek z owocami głogu, miękkiego mchu oraz niewielkich rozchodników. Szklane wazony, w których umieszczono roślinność, pozwalają na jej podziwianie ze wszystkich stron Jak dobrać doniczkę i osłonkę do rośliny? Doniczki terakotowe, ceramiczne i plastikowe Stosowanie preparatów w zbyt niskiej temperaturze. Niskie temperatury nie są sprzymierzeńcem herbicydów. Stosowanie preparatów w zbyt niskiej temperaturze zmniejszy ich skuteczność – ciecz robocza słabiej się będzie rozpuszczała, co w konwencji może doprowadzić do nikłego działania preparatu, a nawet do tego, że środek w ogóle nie wpłynie na chwasty!
Osoby prowadzące kwiaciarnie wiedzą, iż sprzedawane przez nich produkty muszą być przechowywane w odpowiedni sposób. Zbyt wysoka temperatura doprowadzi do ich więdnięcia natomiast zbyt niska do zmarznięcia oraz oklapnięcia płatków. W związki z licznymi pytaniami czy mamy urządzenia chłodnicze do magazynowania bukietów przedstawiamy Państwu lady chłodnicze do kwiatów. Do czego wykorzystać lady chłodnicze do kwiatów? Tak jak wspomnieliśmy wcześniej lady chłodnicze do kwiatów to idealne urządzenia do magazynowania tych wyrobów, ale nie jest to jedyna ich funkcja. W związku z bardzo nowoczesnym wyglądem bez żadnych kompleksów mogą Państwo w tej maszynie eksponować swoje towary. Dzięki lustru, które znajduje się w zestawie klienci na pewno zwrócą uwagę na Wasze bukiety. Również urządzenie to sprawdzi się w sprzedaży impulsowej. Witryna ta posiada niskie ścianki i jest otwarta w związku z tym klienci będą mogli sami sobie wybierać oraz zabierać kwiaty. Taka sprzedaż ułatwia obsługę lokalu personelowi oraz zmniejsza kolejki. Urządzenie chłodnicze również może służyć, jako element wystroju wnętrza. Połączenie szkła oraz metalu od zawsze było atrakcyjnie wizualnie. Taka kompozycja sprawdzi się także w eleganckich i futurystycznych wnętrzach. Wymiary lad chłodniczych do kwiatów. W ofercie sklepu internetowego znajdują się urządzenia o różnych wymiarach. Długość takiej lady chłodniczej na kwiaty może wynosić 82, 118 lub 145 cm. Głębokość urządzenia jest niezmienna i wynosi ona 95 natomiast wysokość w zależności czy mamy otwartą górną pokrywę to 118 lub 191 cm. Warto zaznaczyć, iż od długości, jaką Państwo wybiorą zależy ilość pojemników do przechowywania kwiatów. W najmniejsze wersji jest ich 6, w średniej 9 natomiast w największej aż 16. Wszystkie te otwory zostały dostosowane do doniczek o średnicy 27 cm, co jest standardem w kwiaciarstwie. Wyposażenie lad chłodniczych do kwiatów. Sprzedawane przez nas lady chłodnicze do kwiatów to maszyny wyposażone w wewnętrzny agregat chłodniczy w 3 klasie klimatycznej napełniony roztworem R-290 lub R-507. Dzięki takiemu wyposażeniu wewnątrz komory panuje temperatura od +4°C ÷ +10°C. Producent wyposażył swoje witryny również w elektroniczny regulator temperatury z wyświetlaczem. To właśnie na nim możemy odczytać obecną temperaturę, jaka panuje w środku oraz zmienić ją, jeżeli z jakiś przyczyn nie odpowiada nam ona. Urządzenie chłodnicze zostało także wyposażone w 4 kółka, z czego 2 posiadają hamulec. Dodatki te pozwolą Państwu w łatwy sposób przesuwać mebel nawet z towarem w środku a hamulce zapewnią stanie maszyny nawet w krzywych miejscach. Lad chłodnicze do kwiatów to obowiązkowe wyposażenie punktów florystycznych. Praktycznie nie wyobrażamy sobie w tym momencie prowadzenia sprzedaży kwiatów bez witryn chłodniczych tutaj przedstawionych. Dlatego zachęcamy do przejrzenia całej oferty na lady chłodnicze do kwiatów od firmy Rapa i dokonywania zakupów właśnie u nas.
rCrI.
  • t3a3enrxdd.pages.dev/385
  • t3a3enrxdd.pages.dev/39
  • t3a3enrxdd.pages.dev/203
  • t3a3enrxdd.pages.dev/338
  • t3a3enrxdd.pages.dev/172
  • t3a3enrxdd.pages.dev/128
  • t3a3enrxdd.pages.dev/127
  • t3a3enrxdd.pages.dev/1
  • t3a3enrxdd.pages.dev/315
  • jaka temperatura w chłodni na kwiaty